niedziela, 23 grudnia 2012


Matczyne ręce

Gdy pierwsza gwiazda zapala niebo
matka do stołu prosi
Wśród nocnej ciszy kolędy śpiewa,
światło jej srebrzy włosy.

Przy stole ojciec i dzieci siedzą,
łamią opłatek biały
Wszystkie potrawy jakie ich cieszą
matczyne ręce dały...

To ręce matki utarły mak,
obrusa bielą okryły stół
Kołyszą dziecię utulą płacz
gdy trzeba bliskim uszyją strój

To ręce matki podają chleb
przystroją siankiem zielenią dom
Uciszą troski łagodzą gniew
opieką zawsze dla wszystkich są.

Gdy pierwsza gwiazda zapala niebo
Dziecię świat cały wita
W stajence Matka do snu Mu śpiewa,
nocą Jej kroki słychać

Matczyne ręce przy ognia blasku
ciepły całuje płomień
Wśród nocnej ciszy gdy Syn już zaśnie
odpoczną ręce obie...

To ręce matki, pokoju znak
obrusa bielą okryły stół
Kołyszą dziecię utulą płacz
gdy trzeba bliskim uszyją strój

To ręce matki podają chleb
przystroją siankiem zielenią dom
Uciszą troski łagodzą gniew
opieką zawsze dla wszystkich są

czwartek, 4 sierpnia 2011

Oda I, 11 (Tu ne quaesieris, scire nefas, quem mihi, quem tibi)

Nie pytaj próżno, bo nikt się nie dowie,

Jaki nam koniec gotują bogowie,

I babilońskich nie pytaj wróżbiarzy.

Lepiej tak przyjąć wszystko, jak się zdarzy.

A czy z rozkazu Jowisza ta zima,

Co teraz wichrem wełny morskie wzdyma,

Będzie ostatnia, czy też nam przysporzy

Lat jeszcze kilka tajny wyrok boży,

Nie troszcz się o to i... klaruj swe wina.

Mknie rok za rokiem, jak jedna godzina.

Więc łap dzień każdy, a nie wierz ni trochę

W złudnej przyszłości obietnice płoche.

wtorek, 17 maja 2011

Błądzi człowiek, póki dąży.




Es irrt der Mensch, solang er strebt






— Johann Wolfgang Goethe

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Czerwona zaraza


Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły

Nowa się Polska – zwycięska – narodzi

i po tej ziemi ty nie będziesz chodzić,

czerwony władco rozbestwionej siły


Józef Szczepański „Ziutek” (1922–1944)

czwartek, 30 grudnia 2010

Prawda

Prawda

Jest prawda pozłacana
jest trochę nie w porę
jest jak zagadka w ciemność przechylona
jest w białych rękawiczkach
niekiedy jak rana
jak piękność co minęła a cnota została
jak kamień który mówi wiedzącym na pewno
przyjdź tu po trzystu latach wtedy pogadamy
jest także taka co się siebie wstydzi
smutna chuda jak szczapa
bo zbyt określona

Ks. Jan Twardowski

sobota, 30 października 2010

Inny zamek

Nie jestem, nie jestem z ognia,
składam się z ubrania, reumatyzmu,
podartych papierów,
....

Życie to nie ostrze noża,
to nie błyśnięcie gwiazdy,
lecz zużywanie się wewnątrz ubrania,

.....


każdy znak zapisany został
a sól i wiatr zacierają pismo
i dusza teraz jest milczącym bębnem
na brzegu rzeki, na brzegu owej rzeki,
która tam była i nadal istnieć będzie.

Pablo Neruda

wtorek, 20 lipca 2010

Othello


Dramat Osiedlowy

by Wiliam Shakespeare.

Presents:

Otello

......................................Nędzniku

Dowiedź mi - słyszysz?- że, ta którą kocham,

To zwykła kurwa; daj naoczny dowód.